Czy w szkole można się dobrze bawić? Czy to możliwe, żeby uczniowie chcieli w niej spędzić więcej czasu niż to przewiduje plan lekcji? Ależ oczywiście!
Udowodniły to dzieci z klasy III b…
W piątek 15 grudnia spotkaliśmy się w szkole o godzinie 18.00. Z pomocą rodziców przygotowaliśmy miejsca do spania oraz spożywania posiłków. Cudownie uśmiechnięte i zadowolone twarze dzieci wskazywały na to, że taka forma spędzania czasu w miejscu, gdzie zwykle przyswajają wiedzę, bardzo im się podoba.
Po wspólnej kolacji przyszedł czas na zabawę. Czas uprzyjemniały nam gry, tańce przy muzyce no i oczywiście zwiedzanie niedostępnych miejsc w szkole… Było trochę „strasznie” ale i bardzo śmiesznie.
Podczas naszej wędrówki po szkolnych zakamarkach odwiedził nas… Mikołaj – ale ponieważ nie zastał nas w klasie, zostawił pod choinką listy – jeden do uczniów, a drugi do mnie – wychowawcy, oraz wspaniałe upominki. Treści listów nie będę wyjawiać, powiem tylko, że dzieciom bardzo spodobał się mikołajowy pomysł. Było mnóstwo radości, szczęścia i wzruszeń.
Czas płynął nieubłagalnie szybko i trzeba było położyć się do naszych „łóżeczek”… i wtedy okazało się ile to werwy i siły mają nasi milusińscy – oczy za nic nie chciały się zamknąć.
A rano? A rano pobudka…, ale nikt nie marudził. Szybciutko wstaliśmy, zjedliśmy śniadanko, posprzątaliśmy salę i z uśmiechem na twarzy opuściliśmy szkolne mury.
Głównym celem tej imprezy była integracja zespołu, przełamywanie różnorodnych barier i umacnianie więzi, ale także pokazanie naszym dzieciom, że czas spędzony bez urządzeń komputerowych jest równie atrakcyjny.
Atmosfera zabawy, akceptacji czy życzliwości, która towarzyszyła nam podczas wspólnie spędzonych chwil jest dowodem na to, że cele zostały osiągnięte.
Ewelina Oleksy
Zdjęcia można obejrzeć tutaj.